Gdzie zatrzymać się w Rzeszowie? Odpowiedź jest prosta! Na trasie Radom- Rzeszów znajduję się Hotel Cztery Pory Roku i to w nim postanowiliśmy spędzić pierwsze dni wakacji. Wybraliśmy się w okolice Rzeszowa, bo wiele słyszałam o tym mieście, ale zawsze byłam tylko przejazdem. „Zawsze” to może za duże słowo, bo przejeżdżałam przez nie może jakieś 3 razy jak jechałam z młodą parą nad Solinę. Jednak za każdym razem rzucałam hasło „kiedyś tu przyjadę!”. I wreszcie spełniła swoją obietnicę, więc obraliśmy kierunek Rzeszów. Jednak za nim opowiem wam o tym co tu widzieliśmy, co zwiedziliśmy i czy nam się tu podobało, przybliżę wam nieco gdzie się zatrzymaliśmy. Czytaj więcej…
Zaczarowany las
27 stycznia 2015Za oknem piękna zima, a ja tęsknie za widokiem gór i lasu… no cóż pozostały mi tylko zdjęcia.
Moja miłość do gór sięga czasów szkolnych, gdy to pierwsza moja wycieczka odbyła się właśnie w góry. Widok ośnieżonych szczytów i błękitnego nieba powodował przyspieszone bicie serca… Czytaj więcej…
Jesienne wakacje
17 listopada 2014Wypoczynek kojarzy mi się z latem, ze słońce i błogim lenistwem, no chyba, że jest to zimowy wypoczynek. Wtedy jest on bardzo aktywny… narty, snowboard, sanki… i niezła zabawa. Wyjazd na tropikalną wyspę odpadał z prostych przyczyn, a zimy nie widać… A my już tracimy moc w naszych akumulatorach. Potrzebuje naładować się pozytywną energią. Burza mózgu, szukam miejsca…
Miejsce musi być przyjazne rodzinie z dziećmi, z daleka od miejskiego zgiełku, w górach… MAM!
Jedziemy w Czeskie Beskidy do Hotelu Pod Kycmolem… Czytaj więcej…
Przystanek w drodze nad morze
15 sierpnia 2014Nasza akcja Miejsca Przyjazne Rodzinie z Dziećmi cieszy się coraz większą popularnością, co ogromnie nas cieszy. Przesyłacie nam informację o nowych miejscach i dzielicie się z nami swoimi spostrzeżeniami. My również staramy się odwiedzać te miejsca i dziś nasza fotorelacja z Restauracji Austeria. Czytaj więcej…
Pada deszcz- nic nie szkodzi. Idziemy na basen
15 lipca 2014Zapewnić maluchom atrakcje podczas wakacji aby się nie nudziły na wypadek deszczu, nie jest łatwe. W tym roku wybierając wakacje postawiliśmy poprzeczkę nieco wyżej niż zawsze. Chcieliśmy, aby dzieci podczas złej pogody miały jakieś zajęcie, bo nie ma nic gorszego niż marudzące maluchy. Czytaj więcej…
Na wakacje- na Mazury
23 czerwca 2014Podróż minęła nam spokojnie, no może z wyjątkiem pytań „daleko jeszcze?” i ” kiedy dojedziemy?”. Staraliśmy się wybrać porę dnia kiedy Zosia wpadnie w drzemkę, a Franek w tym czasie obejrzy sobie ulubiona bajkę na przenośnym telewizorku. Okazało się jednak, że dzieci ucięły sobie półgodzinna drzemkę już na początku podróży.
Niestety drzemka była zdecydowanie za krótka w stosunku do energii jaka ich rozpierała, ale daliśmy radę. Najgorsze było ostatnie 5 km. Zosia bardzo głośno informowała nas wszystkich, że ma już dość tej podróży. Czy tego chcieliśmy czy nie, musieliśmy się zatrzymać, ponieważ nasze bębenki w uszach zaczynały nam już pękać.
W końcu dojechaliśmy na miejsce. A ja marzyłam tylko o relaksie. I nie zawiodłam się :)
Cudowny hotel , piękny pokój z sypialnią, sala zabaw dla dzieciaków (tak mogłam chwilę odetchnąć od tych wrzasków) i na koniec zabawa na basenie.
Dziś tylko szybka zapowiedź, śledźcie nas też na fb i Instagramie