Biegam po kuchni w szaleńczym tępie, próbując ogarnąć świąteczne wypieki. Pieczenie z dziećmi to czysta przyjemność- tfuu czy ja napisałam czysta?! Pieczenie z dziećmi to ogromne wyzwanie! Kuchnia wygląda jakby właśnie przeleciało przez nią tornado, niosąc ze wszystkie szpargały, a wszystko w ogromnej chmurze mąki. Mimo wszystko dla mnie ten cały rozgardiasz przy pieczeniu ciastek to radość, bo słyszę ten cudowny śmiech jak córka nie może odlepić ciasta z rączki. Uwielbiam te beztroskie chwile i nie martwię się tym, że ciasta wyjdą o dziwnych kształtach, że czeka mnie szorowanie kuchni. To wszystko jest nie istotne. Jesteśmy razem i cieszymy się chwilą.
A oto przepis na nasze pierniczki:
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
łyżka masła
1/2 szklanki mleka
2 łyżki miodu
jajko
łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżeczki przyprawy piernikowej
Przygotowanie:
Podgrzewamy miód, przesiewamy mąkę na stolnicę. Do maki dodajemy ciepły miód i siekamy nożem. Następnie dodajemy cukier, sodę oczyszczoną i przyprawę piernikową całość siekamy. Dodajemy masło i jajko i siekamy. Następnie dodajemy po jednej łyżce mleko cały czas zagniatając ciasto. Wyrabiamy ciasto przez około 5-7 min. Wyrobione ciasto dzielimy na mniejsze porcje i na wysypanej mące stolnicy rozwałkowujemy ciasto i wycinamy ciastka. W między czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Pierniki smarujemy rozbełtanym jajkiem i wkładamy do piekarnika na około 10 min. Po wystygnięciu możemy je ozdobić lub włożyć do pudełeczka. Smacznego
Przepis na nasze kruche ciasteczka znajdziecie TUTAJ
Sukienka Vissavi dostępna tutaj