Podobno najfajniejsze wyjazdy to te najbardziej spontaniczne i tak właśnie było w naszym wypadku. W niedziele przy śniadaniu padło jak zawsze to samo pytanie „co dziś robimy?. „Pojedźmy na pociągi” padła odpowiedź z ust mojego syna. W przeciągu godziny byliśmy spakowani i gotowi do wyjścia. Kierunek Sochaczew- Muzeum Kolejki Wąskotorowej. Na miejsce dotarliśmy zaraz po otwarciu muzeum czyli po 10-tej. Muzeum jest bardzo fajne, można swobodnie oglądać każdy eksponat. A wyglądają one imponująco. Ogromne parowozy z końca XIX wieku, drezyny, wagony. Na mnie jednak ogromne wrażenie zrobił samochód Warszawa w postaci drezyny. Zachęcam was do takich spontanicznych wyjazdów z dziećmi, spędzamy nie tylko z nimi czas ale także pogłębiamy swoją wiedzę :)