Majówka z dziećmi

9 maja 2016

Majówka dawno za nami, a ja nie zdążyłam jeszcze napisać w jakim cudownym miejscu ją spędziliśmy. Chociaż Ci, którzy śledzą nas na Facebooku czy Instagramie wiedzą, że wybraliśmy się daleko od domu. Przemierzyliśmy ponad 470 km co daje nam ponad 5 godzin jazdy w samochodzie, nie licząc przerw. Sama myśl spędzenia tylu godzin w samochodzie spędzała mi sen z powiek, ale na szczęście podróż minęła nam bardzo dobrze, a to wszystko za sprawą moich metod o których pisałam TUTAJ.

Do miejscowości Sienna, gdzie mieści się Pensjonat Puchaczówka dojechaliśmy późnym wieczorem, zmęczeni i bardzo głodni. Na recepcji czekał przemiły Pan, który wskazał pokój i życzył udanego pobytu. Do pokoju wpadliśmy stawiając nasze bagaże, ale już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że pokoje dostosowane są do rodzin z dziećmi. Duży przestronny pokój, z wydzielona strefą relaksu w postaci kanapy, która oddziela jedną część pokoju od drugiego. Całe nasze zmęczenie odeszło w kąt, gdy tylko położyliśmy głowy na wygodnych łóżkach i gdyby nie głód, który nam dokuczał pewnie byśmy już w nich zostali.

Po szybkim zakwaterowaniu udaliśmy się na kolację do Karczmy Puchaczówka, która ugościła nas przepyszną kolacją. Po obfitej kolacji wróciły nam siły i postanowiliśmy sprawdzić kąty Puchaczówki, i tak odkryliśmy salę zabaw dla dzieci, z której dzieci nie chciały wyjść. Znaleźliśmy saunę dla rodziców, miejsce na wózki dla rodziców z małymi dziećmi oraz fantastyczną obsługę :)

 

Pensjonat Puchaczówka

Pensjonat Puchaczówka

Puchaczówka
Poranek powitał nas bardzo słonecznie i z uśmiechem na twarzy zeszliśmy na śniadanie, które podawane jest w formie bufetu szwedzkiego, co bardzo odpowiada dzieciom. Mogli wybrać sobie co im odpowiada oraz nałożyć taką porcję, aby wszystko zjeść. Po obfitym śniadaniu udaliśmy się na spacer po okolicy. Piękne widoki, cisza i słońce to czego pragną miastowi.
Jednak słońcem nie cieszyliśmy się zbyt długo, bo oto po kilkunastu minutach niebo całkowicie się zachmurzyło i zerwał się wiatr. Spakowaliśmy się więc do samochodu i pojechaliśmy przed siebie.

 

Pensjonat Puchaczówka

majówka z dzieckiem

 

Zatrzymaliśmy się kilka kilometrów dalej w miejscowości Kletno gdzie znajdowała się kopalnia uranu lub jak kto woli kopalnia fluorytu. Z ogromną ciekawością udaliśmy się pod ziemię, z latarkami w dłoni, kaskami na głowach i z fantastycznym przewodnikiem, który opowiadał z niezwykłą lekkością o skarbach które mieszczą się pod ziemią. Im głębiej wchodziliśmy do kopalni, tym większe robiły się nasze oczy ze zdumienia, co kryję się w skałach. Dzieci były zachwycone, a przewodnik z każdym krokiem opowiadał i pokazywał nam kolorowe kryształowe ściany. Dopiero na końcu naszej wycieczki mogliśmy zobaczyć niewielki szary kamień, który był uranem.

 

kopalnia uranu

kopalnia uranu

kopalnia fluorytu

kopalnia fluorytu

To była niezwykła lekcja zarówno dla naszych dzieci jak i dla nas dorosłych. Wszyscy byliśmy zachwyceni tym co kryje ta kopalnia, a przewodnik był niezwykłym człowiekiem z ogromną pasją i zaangażowaniem w to co robi. Gorąco polecamy wam to miejsce- Kopalnia Uranu w Kletnie, zasługuję na takie polecenie.

 

Głodni dalszych ciekawostek zjechaliśmy drogą w dół gdzie zauważyliśmy ogromne gady.  To było kolejne niezwykłe miejsce niedaleko Pensjonatu Puchaczówka, które według nas warto odwiedzić. Muzeum Ziemi w Kletnie, bo o nim mowa powitało nas w ogrodzie dinozaurami, które zapraszały do środka muzeum. W środku znajdowały się piękne kamienie, minerały, a także skamieniałości. Przewodnik opowiadał o niezwykłych skarbach zmieni, pokazując coraz piękniejsze okazy, które pochodzą z całego świata.  Największą uwagę przykuły jednak skamieniałe jaja dinozaurów oraz skamieniałe drzewa. To były dwie fantastyczne wycieczki tego dnia, które naszym zadniem warto odwiedzić.

muzeum ziemi w Kletnie

dinozaury

dinozaury

muzeum ziemi w Kletnie

muzeum ziemi

dinozaury

muzeum ziemi w Kletnie

muzeum ziemi w Kletnie

muzeum ziemi

Kletno

Kletno

skamieniałe jaja dinozaurów

 

Po ogromnej dawce wiedzy na temat kamieni, minerałów oraz skamieniałości udaliśmy się na kolację do Karczmy Puchaczówka oraz na salę zabaw gdzie dzieci do późnego wieczora mogły zatracić się w beztroskiej zabawie.

 

majówka z dzieckiem

majówka z dzieckiem

majówka z dzieckiem

majówka z dzieckiem

majówka z dzieckiem

majówka z dzieckiem

 

Niebawem kolejny wpis z naszej majówkowej wyprawy.

You Might Also Like

13 komentarzy

  • Reply Atrakcje na Dolnym Śląsku - OkiemMamy.pl - Strona dla wszystkich mam, które chcą wiedzieć więcej. Na naszej stronie znajdziesz inspiracje do zabaw, co nieco o podróżach, naszych przedsięwzięciach oraz kuchni.OkiemMamy.pl – Strona dla wszys 7 kwietnia 2018 at 20:25

    […] Po wyjściu z jaskini mieliśmy ochotę na więcej. Dlatego wybraliśmy się do kopalni uranu, a tak naprawdę kopalni fluorytu. I nie ma się co bać, że będziecie napromieniowani, bo w tej kopalni najwięcej wydobywało się właśnie fluorytu, który jest niezwykle widowiskowy. O naszej wycieczce w głąb ziemi możecie przeczytać TUTAJ […]

  • Reply asia / wkawiarence.pl 7 czerwca 2016 at 08:01

    piękne miejsce, zieleń, drzewa…. urokliwy pensjonat. I kopalnia! uwielbiam kamienie szlachetne i te zwykłe kamerdole, moze z racji geologii, która miałam na studiach. Niby tak dawno a miłóść do pewnych rzeczy zostaje na zawsze.

    • Reply Ania 7 czerwca 2016 at 08:20

      Miejsce jest naprawdę warte odwiedzenia :) my, nie znamy się na kamieniach, ale zrobiły na nas ogromne wrażenie.

  • Reply Z filiżanką kawy 9 maja 2016 at 20:23

    Ale mieliście intensywną majówkę! Bardzo lubię tak spędzać urlopy: z jednej strony odpoczynek, ale z drugiej bardzo pouczający czas. A pensjonat wydaje się super!

    • Reply OkiemMamy.pl 9 maja 2016 at 21:10

      Jest super dla rodzin z dziećmi, a czas spędzony bardzo aktywnie i bardzo fajnie.

  • Reply Okiem Alexa 9 maja 2016 at 19:47

    Fajnie, że coraz więcej rodzin spędza wolny czas aktywnie a nie tylko przed TV. Chyba było u was chłodno? My byliśmy w okolicy Kielc i mogliśmy w krótkich rękawach biegać :)

    • Reply OkiemMamy.pl 9 maja 2016 at 21:09

      Pogoda była w kratkę, zobaczysz w kolejnych postach :) Jak to w górach była totalnie nieprzewidywalna

  • Reply Esencja 9 maja 2016 at 17:13

    Fajne miejsce. Zapamiętam, kiedy będę planować rodzinny wypad.

  • Reply Mama w biegu pl 9 maja 2016 at 12:21

    Intensywny ten Wasz weekend. Piękne miejsce…

  • Reply Matka Prawie Żona 9 maja 2016 at 10:23

    Piękne miejsce, tak mało znam Polskę , że dzięki blogerkom mam więcej do zobaczenia. Już wiem gdzie spędzimy jakiś wolny weekend :)

  • Leave a Reply