W naszym życiu ciągle coś się dzieje, wyjazdy, sesje zdjęciowe, spotkania, a także projekty nad którymi obecnie pracuję (TUTAJ). W tym totalny zbieganiu, chciałabym podzielić się z wam tym co warto odwiedzić na Dolnym Śląsku. Ten region jest niezwykle urokliwy, piękne krajobrazy, architektura , a także wielokulturowość.
Jest w tym regionie mnóstwo atrakcji turystycznych dla dużych i małych. My niestety nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkich miejsc, ale napewno tam wrócimy aby to nadrobić.
1. Jaskinia niedźwiedzia w Kletnie
Pierwszym i jak dla mnie najważniejszym punktem tego regionu jest jaskinia niedźwiedzia w Kletnie. Nie mam jednak żadnego zdjęcia, ale nie dlatego, że się nie udały, ale dlatego że w jaskini panują twarde i restrykcyjne zasady. Nie każdy może fotografować czy nagrywać, trzeba się zgłosić do kasy i dostać zgodę. Ja jednak jestem totalna gapa i przeoczyłam taką informację.
Jaskinia niedźwiedzia ma przepiękną szatę naciekową, przechodząc z jednej sali do drugiej byliśmy coraz bardziej zachwyceni tym co widzimy. Największe wrażenie zrobił na mnie koncert, gra świateł i muzyki w samym środku jaskini, przyznam się szczerze, że miałam ciarki na plecach z podekscytowania. Na koniec mogliśmy zobaczyć dwa małe nietoperze , które wisiały przy wyjściu tak jakby chciały nas pożegnać i podziękować za odwiedzenie jaskinie. A propos odwiedzenia jaskini warto wiedzieć, aby wcześniej zarezerwować bilety, ponieważ każdego dnia wpuszczana jest określona ilość turystów.
Po wyjściu z jaskini mieliśmy ochotę na więcej. Dlatego wybraliśmy się do kopalni uranu, a tak naprawdę kopalni fluorytu. I nie ma się co bać, że będziecie napromieniowani, bo w tej kopalni najwięcej wydobywało się właśnie fluorytu, który jest niezwykle widowiskowy. O naszej wycieczce w głąb ziemi możecie przeczytać TUTAJ
2. Muzeum ziemi w Kletnie
Tuż obok kopalni jest muzeum ziemi w Kletnie, które również warto odwiedzić. I nie chodzi tu o dinozaury, bo nie robią one, aż takiego wrażenia, ale o skamieniałe jaja dinozaurów, a także o piękne kryształy, minerały i kamienie szlachetne.
3. Stara Morawa
Warto również zajechać do miejscowości Stara Morawa, jest tam 5,5 ha sztuczny zbiornik wodny z wieżą obserwacyjną. W lato to fenomenalny punkt do bezpiecznego zażywania kąpieli wodnych. Jest tam również bezpieczny plac zabaw, jak również boiska do gry w koszykówkę czy piłkę nożną.
4. Wapiennik Łaskawy Kamień
Zaraz obok w przy drodze do Kletna znajduję się zabytkowy wapiennik Łaskawy Kamień, który pochodzi z XIX wieku i zbudowany jest z surowego kamienia. Teraz znajduję się tam pracowania Jacka Rybczyńskiego, którą można podziwiać i uczestniczyć w różnych warsztatach od papierniczych poprzez graficzne. Na szczycie wapiennika osiedliły się nietoperze i jest ich obecnie około 200. Niestety nie dane nam było ich oglądać, gdyż było jeszcze zimno.
Teren wapiennika to ogród japoński, z pięknym japońskim dzwonem, które dźwięk rozchodził się po całym ogrodzie. Po obejrzeniu wszystkich atrakcji warto wziąć udział w warsztatach czerpania papieru lub tak jak my z techniki drukarskiej. Powiem wam, że niesamowite doświadczenie paprać się w fabie drukarskiej.
Warto również wjechać kolejką na Czarną Górę i podziwiać piękne polskie góry.
Kolejną atrakcją jest Średniowieczny Park Techniki, pisałam szczegółowo o nim TUTAJ.
Warto również zajechać do Kłodzka do Minieurolandu, to fantastyczne miejsce w którym możemy poczuć się jak Guliwer w świecie lilputów. My byliśmy na początku maja i wszystko zaczynało budzić się do życia, teraz to miejsce zasypane jest pięknymi kwiatami.
Warto wybrać się do miejscowości Duszniki Zdrój, tam w starym młynie papierniczym znajduje się muzeum papiernictwa. Wchodząc do budynku możemy poznać historię czerpania papieru z różnych zakątków świata. Dzieci mogą wziąć udział w dodatkowych zajęciach czerpania papieru. Ja osobiście byłam mocno zainteresowana w jaki sposób powstają znaki wodne w banknotach lub papierach wartościowych. No i… dowiedziałam się. Na zewnątrz muzeum możemy podziwiać wielkie maszyny drukarskie i prasy.
Zaraz po wycieczce do muzeum papiernictwa warto obrać kierunek na Kudowę Zdrój. To miejscowość uzdrowiskowa i niezwykle urokliwe. My obraliśmy za cel muzeum zabawek, ale zanim tam trafiliśmy troszkę po szwendaliśmy się po mieście i trafiliśmy na muzyczny ogród. W parku pośród pięknej zieleni wkomponowane są metalowe instrumenty muzyczne tj. fortepian, harfa i kontrabas.
Po zapoznaniu się z instrumentami i opowieściami na ich temat mogliśmy pójść do muzeum zabawek. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego muzeum, bo jakoś tak mnie odstraszały te stare zabawki.
Dzieci jednak bardzo chciały odwiedzić to miejsce. I bardzo dobrze się stało. To była fantastyczna lekcja dla naszych dzieci, po raz kolejny mogły przekonać się, jak kiedyś wyglądały zabawki, że bardzo się różnią od tych które posiadają teraz. Ta wycieczka bardzo pobudziła ich wyobraźnię, zadawały mnóstwo pytań i zatrzymywały się przy gablotkach. I tak sobie pomyślałam, że dosyć często nie zabieramy naszych dzieci do muzeum, bo myślimy, że będą się nudzić, że są za małe. Natomiast nasze dzieci są bardzo ciekawe świata, chcą wiedzieć jak wyglądało coś kiedyś, dopytują i są w tym bardzo szczere. Myślę, ze gdyby jakieś muzeum nie przypadło dzieciom do gustu, to byśmy po prostu z niego wyszli. Jednak nigdy jeszcze nam się to nie zdarzyło.
My spędziliśmy wspaniałą majówkową przygodę w Puchaczówce, o której pisałam wam TUTAJ. Warto odwiedzić ten region, warto zatrzymać się w tym miejscu. Gorąco wam polecamy- miejsce przyjazne rodzinie z dziećmi.