Od momentu pojawiania się dzieciaków na świecie Sylwestra spędzamy bardzo rodzinnie. Robimy szaloną imprezową noc w ich towarzystwie. Może nie zupełnie jest to cała noc, ale na pewno wieczór. Jak dotąd nie udało nam się ani razu wytrzymać do północy chociaż bardzo się staramy. W tym roku na naszej szalonej imprezie królowała Aida ze swoimi hitami „Mucha w mucholocie oraz „Gdzieś w głębinach morskich fal”. Zapraszam was na mini fotorelację ;)