-Mamoooo, łeeee, mamooo
Biegnę do drugiego pokoju niczym struś pędzi wiatr. Biegnę ledwo wyrabiając się na zakrętach, po to abym moim oczom ukazał się cudowny widok kochającego się rodzeństwa w ostrej walce o zabawkę.
– Mamoo, ona mi nie chce tego oddać
– ja byłam piersia!
– mamo ja wziąłem to sobie pierwszy
– Nieeee, Ja!
I już widzę unoszącą się w górze rękę córki, która zatrzymała się w bezruchu tuż nad głową Franka i słyszę:
– ejjj, mamo łeeeee
W domu poziom decybeli dawno przekroczył normę. A ja stoję w drzwiach i oddycham z ulgą, to tylko wojna o wyjątkową zabawkę, która za 5 min przestanie mieć znaczenie.
Upominam i odchodzę.
Mija jakiś czas. W domu panuje dziwny spokój. Kieruję się do pokoju gdzie bawią się dzieci, a tam najsłodszy widok jaki można sobie wyobrazić, leżą na podłodze obok siebie i oglądają tę samą książkę. To wspaniały widok dla każdego rodzica. Tak na prawdę to dzieciaki złoszczą się na siebie, krzyczą, walczą o swoje, ale skrzywdzić się nie dadzą!
Najpiękniejszy prezent jaki dziecko otrzymuje od rodziców to rodzeństwo, wie to każdy kto je posiada.