Podróżowanie z dzieckiem to nie lada wyczyn. Oto kilka moich sprawdzonych rad. Bez względu na to czy wybieramy się w daleką wakacyjna podróż czy kilkadziesiąt kilometrów od naszego domu warto pamiętać o:
- Bezpieczeństwo– taka oczywista oczywistość. Podróżowanie z dzieckiem powinno odbywać się bezpiecznie, dlatego zadbajmy o przewożenie dziecka w foteliku.
- Zabierz ze sobą mokre i suche chusteczki– jako mama zapewne to wiesz i w swojej torebce posiadasz obie paczki.
- Osłonki na szyby– szczególnie przydatne latem. Nie ma nic gorszego niż rażące słonce podczas podróżowania.
- Woda i szybka przekąska– celowo nie napisałam coś do picia tylko wodę, ponieważ nawet jeśli dziecko zaleje się podczas jazdy woda nie pozostawi śladu. Szybka przekąska, tu mogą być suszone owoce, pieczywo chrupkie, kanapka wszystko zależy na jak długą podróż się wybierasz. Pamiętaj jednak aby zarówno wodę jak i przekąskę zabrać do środka samochodu, a nie do bagażnika.
Polub, każdy Twój lajk to dla mnie niezwykła nagroda.
- Zabierz dla dziecka ulubioną zabawkę– zarówno ukochany pluszak jak i mały resoraczek może „zabić” czas maluszka podczas podróżowania.
- Bądź kreatywna– jeśli Twoje dziecko nudzi się pobaw się z nimi. Możecie nazywać znaki drogowe, oglądać krajobrazy, wykrzykiwać marki samochodów itp. Oglądajcie krajobrazy, opowiadaj historie związane z miejscem lub opowiedz coś ze swojego dzieciństwa to bardzo interesujące dla Twojego dziecka.
- Śpiewaj– włączcie ulubioną dziecięcą płytę i śpiewaj razem z dzieckiem. To świetna zabawa, a dziecku czas szybciej płynie.
- Zrób przerwę– jeśli dziecku jest niedobrze, ale jest bardzo znudzone to zróbcie przerwę. Podczas postoju pobaw się ze swoimi dziecko w zabawy ruchowe, niech rozrusza kości. Pamiętaj wybrać bezpieczne miejsce z daleka od jadących samochodów.
- Włącz bajkę na DVD– to bardzo fajna alternatywa, ale nie na długo. My korzystamy od 3 lat z telewizorka i jesteśmy bardzo zadowoleni w szczególności na długich trasach.
- Bądź cierpliwa– nawet jeśli twoje dziecko po raz setny pyta „daleko jeszcze?” – nie złość się na nie. Małe dzieci nie znają się na zegarkach i dla nich 5 min to czasami długo, nie potrafią też odmierzać kilometrów więc odwróć uwagę swojego dziecka od męczącego Cię pytania.
U nas bez względu na to czy jedziemy do babci czy wybieramy się w daleką podróż, zawsze punktem obowiązkowym musi być
11. HOT DOG na stacji– to już nasz rodzinny rytuał jedzenie hot dogów siedząc na krawężniku.
Szerokiej drogi i bawcie się dobrze.